Za chwilę Wielkanoc. Już w Wielką Sobotę tradycyjnie udamy się do kościołów, by poświęcić pokarmy, które spożyjemy podczas śniadania wielkanocnego. Co symbolizują produkty, które wkładamy do koszyczka? Zapytaliśmy o to księdza Grzegorza Dobosza, kapelana Szpitala Wojskowego w Lublinie.
Do koszyczka wielkanocnego tradycyjnie wkładamy jajka, które są symbolem nowego życia, chleb na pamiątkę „chleba żywego, który zstąpił z nieba” i dającego życie światu, mięso, wędliny i wszelkie pokarmy, które będziemy jedli na pamiątkę baranka paschalnego i potraw, jakie Pan Jezus spożył z Apostołami podczas Ostatniej Wieczerzy. Do tego sól, która ma nas chronić od zepsucia. Zwartość koszyczka może się trochę różnić w zależności od regionu Polski.
– Podczas ceremonii święcenia pokarmów kluczową rolę odgrywają wiara i modlitwa, które wraz z gestem poświęcenia sprawiają, że te potrawy nabierają dodatkowego, symbolicznego znaczenia – wyjaśnia ksiądz Grzegorz Dobosz, kapelan Szpitala Wojskowego w Lublinie.
Święcenie pokarmów jest także momentem refleksji nad znaczeniem Wielkanocy, które przypomina nam o nadziei, miłości i przebaczeniu. To czas, kiedy możemy dziękować za wszelkie dobro, które otrzymujemy od życia i za możliwość dzielenia się nim z innymi.
Dlatego warto pielęgnować ten piękny zwyczaj, który jest nie tylko elementem tradycji, ale także okazją do wyrażania naszej wiary, miłości oraz wdzięczności. To piękny gest jednoczący nas wszystkich w atmosferze wspólnego świętowania i refleksji nad najważniejszymi wartościami w naszym życiu.
fot. pixabay.com